Dodana: 1 luty 2007 08:29

Zmodyfikowana: 1 luty 2007 08:29

Kontrole w supermarketach

Przedświąteczny szturm klientów na super i hipermarkety sprzyja łamaniu praw pracowniczych. Wiedzą o tym inspektorzy pracy. Od kilku dni kontrolują podlaskie sklepy.

Odwiedzają wybrane sklepy, obserwują pracę sprzedawców i wertują dokumenty o czasie pracy każdego pracownika. Wyniki tych trwających obecnie kontroli będą znane po świętach.

Jak wyjaśnia Piotr Latała, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Pracy, inspektorzy sprawdzają, czy czas pracy nie jest zbytnio wydłużany, jak jest rozliczany finansowo i jak w danym sklepie wygląda kwestia przenoszenia towarów. Czy są do tego specjalne wózki, czy też pracownik dźwiga tony produktów o własnych siłach.

Inspektorzy taką pracę wykonują co roku. Baczniej przyglądają się tym sklepom, gdzie już w przeszłości dochodziło do łamania praw pracowniczych. W tym roku również skontrolują sieci Biedronki, ale także Żabki, Leader Price i jedyny białostocki hipermarket Auchan.

Piotr Latała twierdzi też, że pracodawcy, wiedząc o dorocznych kontrolach, lepiej dbają o swoich pracowników. Tym, którzy łamią prawo pracy, grożą finansowe kary: mandat do tysiąca złotych, grzywna do pięciu tysięcy złotych, którą zasądza sąd, lub sprawa karna.

Gazeta Wyborcza

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook